Tradycyjnie przed wyjazdem erpegowym zamieszczam notkę organizacyjną. Tak naprawdę niemal wszystko jest już jasne, ale pozostały jeszcze ostatnie zapisy na sesję, ponadto kilka osób jedzie po raz pierwszy, więc dobrze mieć info w jednym miejscu. Do ekipy dołączyli Magda, Jaro i Paladyn, łącznie będzie nas czternaście osób.
Gdzie: po letniej przerwie wracamy do Chaty Morgana, info o miejscu i dojeździe o TUTAJ. Mamy zarezerwowany cały jeden budynek. Dostępny jest bilard, piłkarzyki, stoły do planszówek i erpegów oraz stół do tenisa na dworze. Nie ma w pełni wyposażonej, samoobsługowej kuchni, jest jedna lodówka, talerze, sztućce, kubki, szkło.
Koszt: nocleg 40 zł od głowy za noc, wyżywienie 13 zł od głowy za jednogarnkowy ciepły posiłek. Deklaracje jedzonka i propozycje menu można wpisywać poniżej w komentarzach, gulaszowej nie odpuszczę, co na pozostałe dni? Ryż z kurczakiem? Kiełbachy? Bigos? Spaghetti?
Kiedy: 22-25 października (choć dwie osoby dojadą wieczorem w piątek 23).
Skład:
Od czwartku: karp, Kevin, Triki, Zydy, Paladyn, KFC, Maro, Zientol, Magda, Jaro, Psyl
W piątek dojeżdżają: Mrufon i Smartfox
Dojazd:
W piątek panowie zapewne samodzielnie, natomiast w czwartek:
– zakładam, że Wałbrzych (Magda, Jaro, Maro i Zientol) razem
– Zydy zabiera Psyla z Ostrowa
– Ja zabieram Paladyna z Wrocka, jeśli dobrze pamiętam to opuszczamy Wrocek około 12
– KFC jedzie z Wrocka po pracy (około 16) i zgarnia Trikiego,
Kevin, jak potrzebujesz transportu to odezwij się do mnie, albo KFC, zależy która godzina bardziej Ci odpowiada.
Rozkład jazdy na miejscu:
Misiowie Gry są już zapisani, podobnie jak osoby grające kampanie – zostało niewiele do zrobienia. Robię limity ludzi na sesji, żeby nie było, że ktoś ma 6 graczy, a ktoś jednego (wyjątek Pendragon). W czwartek u KFC limit pięć osób, w piątek rano trzech graczy na MG, w piątek wieczorem max 4 graczy na MG, w sobotę Pendragon pięć osób, a pozostałe sesje trzech graczy na MG. Takie coś “//” po ostatnim graczu oznacza komplet ludzi na sesji.
Czwartek wieczór:
Oldschoolowy dungeon crawl prowadzony przez KFC: Magda, Zientol, Maro, karp, Triki//
Dla reszty robienie postaci na piątek, planszaki i wiadomo co…
Piątek rano około 11:
Witch Hunter (Triki): karp, Maro, Zydy//
Zew Cthulhu, Polska lata 50 (Paladyn ): KFC, Zientol, Jaro//
Zew Cthulhu, lata 20 (Magda): Psyl, Kevin//
Piątek wieczór około 20:
Polska Piastów – FATE 3.0 (Mrufon): Magda, Zientol, Jaro//
Weird Wars Rome – SW (karp): Paladyn, Triki, Kevin, Maro//
Komandosi – FATE Core (Smartfox): KFC, Zydy, Psyl//
Sobota:
Pendragon (Smartfox): Maro, karp, Kevin, Zydy, Triki//
Ravenloft D&D 5.0 (Paladyn): KFC, Mrufon, Jaro//
Sensacja i Przygoda – II Rzeczpospolita – SW (Zientol): Magda, Psyl//
A teraz dopisywać się do sesji, wpisywać się na żarełko i podawać jakie kto weźmie planszaki.
Żarełko: karp, Zydy, Maro, Triki, Magda, Jaro, Mrufon (od piątku), Paladyn, Zientol, Psyl, Smartfox (od piątku), Kevin i KFC//
Planszaki: Neuroshima Hex (Zydy), Dixit (Zydy), Talizman (Magda), Martwa zima (Kevin),
Yeah! Sesję są. Żarełko bierę codziennie, obojętnie co, byle coś ciepłego do buzi (ależ ja jestem kusiciel)…
Mogę wziąć Neuroshimę Hex, Dixita, Panic Lab dla hardkorów :-), Carcassone…
Zydelku… ja dopiero w piątek przyjadę, ale jak coś… Słuchaj, dla kumpla wszystko!
Właśnie zobaczyłem skład do Rzymu: Kevin, Triki, Maro… Paladyn. Marcin, Ty wiesz, co robisz?! 😀
Niespecjalnie. Ostrzeżesz mnie? 🙂
Nooo i wszystko jasne 🙂 Żarełko zaklepuje. Zydy, skoro taki chętny – masz u mnie czwartkową „potrawkę” 🙂 Ech, cóż to będą za postacie stworzone w czwartkowy wieczór… Trzeba nagrać specjalną muzyczną składankę 🙂
Ciepłe do buzi dla Karola zawsze. Rurki z kremem będą. Pasuje?
Chińczyka mogę wziąć i Grzybobranie (pożyczę od bachorów).
A wiadomo co sam kupisz? 😀
Jedzenie tak.
Jedzenie tak. 🙂 razy dwa.
Z planszówek mogę przytargać Horror w Arkham, ale się długo gra, ewentualnie Talismana z Podziemiami.
Jara wpiszcie w piątek u Paladyna, potem FATE, a sobotę Ravenloft.
Dzięki 🙂
Jaro dopisany na sesje, oboje na jedzonko.
Horror w Arkham chyba jednak za długi, na Talizman też musisz liczyć dwie godziny, ale to już realne, dopisuję.
Damn, zajebiście Wam zazdroszczę tych GEJów. 🙂
Cholera, jak tak czytam to sam sobie zazdroszczę 😛
Zapraszamy?! Następny wyjazd już w lutym?
Ja bardzo chętnie, jak mi pasożyty trochę podrosną. Okolice eee… 2018? 🙂
To już za chwileczkę, już za momencik 😉
No lada dzień. 🙂
Ja mam dwa tasiemce, z których jeden ma około 100 cm (18 miesięcy). Cza panie z żoną załatwić permisyję a nie tam wiek dziecka.
Permisyję też pewnie u siebie, dzieciaki dalej mają priorytet tak z 10 punktów wyższy niż kolejne w kolejce piwo. 🙂
Jedzenie tak.
Piętek rano rozpisany, na wielkim (oczywiście wspólnym) spadochronie Wajs, Psyl i Kevin wpadli wprost w macki Magdy. Sobota też rozpisana Wajs i Psyl Sensacyjnie dołączą do Przygody Zientola. Zostaje piątek wieczór i wybór Psyla: komandosi Gromu, czy Mieszka I 😛
Triki weź Wilkołaki an czwartek, ok?
Na jedzenie się zgłaszać, bo jest nas mało i uprzedzam, że potem będzie problem z domawianiem.
Konrad, złap się z Trikim na tel. w kwestii dojazdu 🙂
Poproszę jedzenie. Proszę też mnie dopisać do KFC w czwartek.
Wezmę palniczek gazowy i jakiś garneczek. W razie jakby co będzie można coś zagotować.
Co myślicie o grillu? Mam wziąć węgiel, który został z lipca (dwa worki)? Czy Wajs deklaruje się na Mc’Wajsy? Przypominam, że trzy osoby nie miały okazji spróbować znakomitego, owianego największą sławą dania. A myślę, że i reszta gawiedzi nie pogardzi smakowitym kąskiem.
W sumie pomysł z grillkiem na czwartkowy wieczorek jest spoko, chętnie zapodam jakąś osmoloną padlinę 🙂 Zientol… palniczek gazowy??? Ja naprawdę lubię to miejsce i chciałbym tam jeszcze wiele razy wrócić 😉
W sumie tutaj powinien się wypowiedzieć Wajsu, ale – będzie końcówka października, o 19 jest ciemno, no i nie oszukujmy się zimno. Efekt jest taki, że na dworze siedzi jedna osoba, albo nikt, a z folii aluminiowej wyciągamy sporo węgla. Jak chcemy „osmoloną padlinę” to możemy u Darka zamówić na czwartek pieczone kiełbachy i opiekane ziemniaki, różnica w cenie wyjdzie zapewne około 3 zł, a będzie to usmażone, a nie spalone.
Plan fpytkie – „pieczone kiełbachy i opiekane ziemniaki”!
jedzenie tak 🙂
w piątek wieczór: komandosi 😉
uzupełnione
/\(;;;)/\ Nie wiem po co tam jeździcie jak są szybkie łącza fibro-optyczne i można na skajpie 🙂
Poza tym nie macie tego regulaminu z tymi ikonkami co od lat 16, a co od lat 18, czy są elementy BDSM, przemoc lekka, przemoc trochu lekka czy normalna Typowa Przemoc Typowa.
Nie zaprosiliście jakiegoś Żirysty, albo Red Aktora do prelekcji.
Słabo. /\(;;;)/\
🙂
Za Drużynowym: Pozdro, pochwa, powo i po szejset.
A ten jak zwykle, pomawia, oczernia i kalumniuje.
Po pierwsze primo łączów nie ma, bośmy są z wsiów i małych miejscowościów i się tymi fibrami wymieniamy.
Po drugie primo regulamin występuje, każdy musi go podpisać, a niektórzy z dwóch stron.
Po trzecie primo będzie odczyt połączony z odezwą, która zakończy się ciszą wyborczą, ale to niespodzianka dla tych którzy przyjadą i nie mogę o tym pisać.
A może byś tak wbił kiedyś w końcu, co?
W zimie tam nie jeździcie chyba… postaram się na wiosnę (teraz już z kumulowanym modyfikatorem +10). 🙂
Cisza wyborcza… oby Wam jej o 6 rano Antonio i Załoga Dżi nie przerwała. 🙂
Miłej zabawy, tylko pamiętajcie erpegi to „walka przerywana opisami fabularnymi”:)
Luty – wstępnie pierwszy lub drugi weekend.
Nie możemy obiecać, ze przerwiemy walkę w czasie opisu fabularnego 😛
W czwartkowy wieczorek możemy zapodać na TV coś z klasyki kina „beee”! Np „Bad Taste” 🙂
Nie. To by się nieuchronnie skończyło prelekcją Pterodaktyli…
Poproszę jeszcze o dopisania mnie do czwartkowej ekipy u KFC… 🙂
już 🙂
Mogę zabrać deskę, kawałek celuloidu do dzielenia i pustą rurkę od długopisu… Mam też kulki analne i drabinkę sznurową.
Weź, zrobisz prelekcję 😉
Fszystkie lekcje zrobię – pre-, wtrakcie- i post- 😉
Piszę się na żarełko. Mogę wziąć „Martwą zimę”.
Dopisuję się do jedzenia
dodane (zresztą już wcześniej)
Kurwasz, tak czytam te Wasze blogi o naszych Ślężańskich zjazdach… kurwasz, zazdroszczę jak wuj. Smartfox, wypij za mnie jaką seteczkę.
Dobrej zabawy. Long Live Silesia.
Ojciec
Oj wypiję. Może się skusisz następnym razem? Blisko masz.
Jarl Jr za mały, roboty za dużo
qrwa!! (…)
zaraz po telefonicznej rozmowie…
Wajsu,ty ge… nie,ty nawet na geja nie zasługujesz!!
😉
Hehe, wiedziałem. Pisałem kiedyś, że 95% erpegowców to pedały. Pozostałych 5% nie ma jeszcze chuopaka.
Mówisz, pewnie wiesz 😛
Z wyjazdu na ostatnią chwilę wypadł Wajs, jest to dość istotna informacja dla Magdy i Zientola, którzy na swoich sesjach będą mieli dwóch graczy.
Jako, że nie było propozycji menu innych niż moja, ustalam następujące menu:
czwartek: pieczone kiełbachy i opiekane ziemniaki
piątek: ryż + kurczak + sos
sobota: gulaszowa
Posiłki około 19.30